
Martinka, Gerlach.
Mimo słabych zapowiedzi meteo wczoraj zdecydowaliśmy się na wejście na Gerlach...
Mimo słabych zapowiedzi meteo wczoraj zdecydowaliśmy się na wejście na Gerlach. Decyzja opłaciła się, nie było ani deszczu ani burzy. Natomiast górne partie Żlebów Darmstadtera i Batyżowieckiego nadal pokryte są grubą warstwą śniegu, dlatego czekan i raki okazały się niezbędne. Obie drogi dawno nie chodzone (bez widocznych śladów na śniegu). Na grani suchutko i nawet trochę widoków było, nie spotkaliśmy żadnego zespołu. Dzięki wszystkim za uczestnictwo.